Jak działają urzędnicy skarbowi? Ile płacimy za ich działania? Jaki jest ekonomiczny sens tych działań?

Niniejszy materiał filmowy ilustruje jeden z najgłośniejszych przypadków.

 

Urzędniczki skarbówki z Bartoszyc wystawiły mandat mechanikowi, który grzecznościowo wymienił im żarówkę już po zamknięciu warsztatu. W ramach napiwku i zwrotu kosztów oddania swojej prywatnej żarówki wziął 10 zł, których nie nabił na kasę fiskalną.

Sprawa wywołała duże poruszenie zarówno ze względu na niejasną sytuację, w której kontrola została wykonana (warsztat był już zamknięty) jak i sensowności karania wysokimi mandatami czynów o tak znikomej szkodliwości. Z największym jednak oburzeniem spotkał się sam pomysł prowokacji. Mechanik, który z dobroci serca po godzinach zamontował swoją żarówkę został ukarany mandatem.

Była już naczelniczka bartoszyckiego Urzędu Skarbowego Joanna L. jak i Urząd Skarbowy w Bartoszycach zostały wzięte pod lupę a jedna z urzędniczek stanęła wczoraj (24.01.2019 r.) przed sądem za poruszanie się niesprawnym pojazdem i stwarzanie tym samym zagrożenia na drodze. Sąd Rejonowy w Bartoszycach umorzył jednak sprawę urzędniczki, która prowadziła samochód bez odpowiedniego oświetlenia, ponieważ nie dopatrzył się w jej zachowaniu szkodliwości społecznej. Zwrócono uwagę, że po tym jak Joanna L. zauważyła brak żarówki w lampie udała się do mechanika celem wykonania naprawy.